piątek, 19 grudnia 2008
Idą święta...
Żeby nie było, przynajmniej całkowanie poćwiczyłam.
niedziela, 30 listopada 2008
Pumpiernik
- Pumpernikiel (pisało 200g, ja dałam paczkę 250)
- 300g gorzkiej czekolady
- łyżeczka przyprawy piernikowej
- 1/2-2/3 szklanki piwa
"Piernik" jest dość ciężki, mocno czekoladowy - na zdjęciu nie prezentuje się, ale mi osobiście bardzo smakuje, aczkolwiek wątpię, czy jeszcze kiedyś go zrobię, bo bomba kaloryczna z niego okrutna :) (choć fajny by z tego wyszedł torcik, gdyby zrobić z większej porcji...)
Korzenny agrest
Składniki
. 5 funtów dorzałego agrstu
. 4 funty brązowego cukru
. 2 szklanki octu winnego
. 2 łyżki goździków
. 3 łyżeczki cynamonu
. 3 łyżeczki gałki muszkatołowej
Sposób przyrządzenia
Umyć i obrać agrest, smażyć z resztą składników, aż dżem będzie miał właściwą konsystencję, nałożyć do słoików.
Korzenny deser jogurtowo - mandarynkowy
Skład (2 porcje):
- Jogurt korzenny:
- Litr mleka
- Kubeczek jogurtu naturalnego
- Kawałek kory cynamonowej
- Kawałek laski wanilii
- Kilka (naście ;)) zierenek kardamonu
- Kawałek imbiru
- Kilka goździków
- (dobrze, kiedy część przypraw jest zmielona wtedy będą "naocznie" wyczuwalne w jogurcie)
- 2 mandarynki
- Cynamon i kandyzowane skórki pomarańczowe
1. Jogurt robimy dzień wcześniej - gotujemy mleko z wszystkimi przyprawami ok 0,5 godziny, pozostawiamy, aby ostygł do temperatury ok 40-50 stopni (temperaturę można sprawdzić "na palucha" :)), wyciągamy przyprawy, dodajemy jogurt,porządnie mieszamy. Odstawiamy w ciepłe miejsce, ew pod pierzynę na parę godzin. Kiedy nabierze konsystencji jogurtu, przekładamy do lodówki na parę godzin.
2. Mieszamy jogurt (dodajemy jeszcze skórki pomarańczowe), nakładamy razem z mandarynką i skórkami pomarańczowymi do naczynka, posypujemy cynamonem
Chleb kardamonowo-anyżkowy (na zakwasie)
W każdym razie dzisiaj coś, czym sięzachwyciłam po ukrojeniu pierwszej kromki :) Przepis na ten chleb opublikowała w swoim czasie Liska na cincinie. Jako, że jestem maniaczką kardamonu musiałam wypróbować :) Chleb wyszedł pyszny, bardzo aromatyczny (co akurat nie każdemu może odpowiadać), jest dość wilgotny, ma sporo dziurek, ja się nim zajadałam :)
A oto przepis:
- 240 g gorącej wody o temp. ok. 80 st C + 50 g mąki żytniej - dokładnie wymieszać, uważając, żeby nie zrobiły się kluchy i zostawić na noc.
- Na drugi dzień wymieszać z:
40 g miodu
50 g wody
300 g mąki żytniej (dałam po połowie chlebową i razową)
1 łyżeczka soli
łyżeczka ugniecionych nasion kardamonu (no dobra, dałam ciut więcej ;))
łyżeczka nasion anyżu
Wyrobiłam ciasto, zostawiłam do wyrośnięcia, potem znów przemieszałam, i zostawiłam na drugie rośnięcie w keksówce. Piekłam jakieś 40min w temperaturze jakoś między 180 a 220 (w kuchence o dużym rozrzucie ;)) - po pół godzinie wyjęłam z foremki dla lepszej kontroli (chleb jest upieczony jak popukany od spodu daje głuchy odgłos)
niedziela, 23 listopada 2008
Bajgle na zakwasie
Przepis (Te ilości to raczej z przymrużeniem oka należy potraktować ;)):
- 693 g mąki pszennej
- 304 g zakwasu (u mnie żytni)
- 308 g zimnej wody
- 2,5 g (7/8 łyżeczki) drożdży instant
- 13,5 g (2 i 1/4 łyżeczki) soli
- 18 g (1 łyżka) cukru
- 15 g (4 i 1/3 łyżeczki) proszku słodowego - dałam trochę cukru, ciut melasy...
- 47 g mleka w proszku
- 1 łyżka sody do gotowania
- dodatki do posypania
Z 8 pierwszych składników zagnieść ciasto, zostawić na 10 min, ukulkać 10 kulek, znów odstawić na 10 min. W tym czasie przygotować blachy z pergaminem (w przepisie stoi jeszcze, że mają być posypane kaszą manną... ja jakoś nie widziałam potrzeby ;)) Z kulek zrobić bajgle (najlepiej wsadzając w środek palucha i obmacując brzegi) - a potem siup do lodówki. Rano nagrzać piekarnik do 230 stopni, zagotować wodę z sodą i wrzucać do niej poklika - na pół minuty, po czym włożyć do piekarnika i skręcić temperaturę do 200 stopni. Piec, aż się zarumienią ;)
poniedziałek, 10 listopada 2008
Serik orzechowy
A oto przepis:
Spód:
- 1¾szklanki pokruszonych ciastek digestive
- 1/3 szklanki rozpuszczonego masła
Składniki na spód wymieszać, wcisnąć w dno formy (tortownicy) o średnicy 23 cm. Podpiec w temperaturze 175ºC przez 6 minut (ja nie podpiekałam bo mam kowbojską kuchenkę...).
Masa orzechowa:
- 2/3 szklanki golden syrupu (dałam miód akacjowy)
- 1/3 szklanki roztopionego masła
- 1 łyżka ciemnego brązowego cukru (nie dałam)
- 2 jaja
- 1,5 szklanki posiekanych orzechów włoskich
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Wszystkie składniki wymieszać, podgrzać, gotować 8 - 10 minut do zgęstnienia, ciągle mieszając. Wylać na podpieczony spód i odstawić na bok.
Masa serowa:
- 750 g sera śmietankowego
- 1 szklanka brązowego cukru (dałam jakieś 2/3 + łyżeczka melasy)
- 2 łyżki mąki (dałam łyżkę kaszy manny i łyżkę mąki ziemniaczanej)
- 4 jajka
- 2/3 szklanki kremówki
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Twarożek ubić, dodawać stopniowo cukier, mąkę, jajka wbijać po jednym i dalej miksować. Na końcu wlać kremówkę i ekstrakt z wanilii, zmiksować. Masę serową wylać na masę orzechową, piec 1 godzinę w temperaturze 175ºC (piekłam trochę dłużej, bo dość wysoki był). Wystudzić i trzymać w lodówce minimum 4 h przed podaniem.
sobota, 8 listopada 2008
Racuchy z jabłkami
- 300g mąki
- 0,5l kwaśnego mleka/kefiru
- 2 jajka
- łyżeczka proszku do pieczenia
- spora micha jabłek
Jabłka obrać i pokroić w cienkie płatki, resztę składników wymieszać, dodać jabłka, smażyć na złoto. Podawać posypane cukrem lub z sokiem/konfiturą. Dobre i na ciepło, i na zimno :)
czwartek, 6 listopada 2008
Zalewajka prosto z akademika ;)
Przepis
ziemniaki - ok 800g
butelka żurku
pół główki czosnku
2 cebule
marchew, seler, pietruszka
ziele angielski, majeranek, sól, pieprz
koperek
olej
kwaśna śmietana (ewentualnie)
Cebulę pokroić i podsmażyć na oleju, ziemniaki, warzywa i przyprawy zagotować (w 2-l garnku), kiedy będą miękkie dodać cebulę i żurek, poczekać, aż się zagotuje. Podawać z koperkiem; można na talerzu rozbełtać z łyżką śmietany (ja akurat nie miałam).
poniedziałek, 3 listopada 2008
Pancakes
przepis (wychodzi 5 naleśników):
- 1 szklanka mąki
- 1 łyżeczka cukru (ja zapomniałam... może i lepiej :)
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 1 jajko
- 1 szklanka mleka
- pół szklanki wody
- 2 łyżki oleju
niedziela, 2 listopada 2008
lokum
Większość przepisów wymaga "cream of tartar", nie wiem, co on daje, pewnie sięnie dowiem, w każdym razie i bez niego jest fajne :)
Skład:
100g skrobii
1l wody/soku
250g cukru
2 łyżki soku z cytryny
Łyżka pektyny (opcjonalnie)
Dodatki smakowe/barwniki
orzechy - ok 2 garści (opcjonalnie)
skrobia i cukier puder do obtoczenia
Z połowy wody, soku z cytryny i cukru ugotować surop, ze skrobii i reszty wody ogotować kisiel, dolać do niego syrop i dodatki, gotować na małym ogniu ok 30-45 minut, na koniec dodać orzechy. Wlać ok 1-1,5cm warstwę do wyłożonego papierem do pieczenia pojemnika (np tortownica 26cm) i schłodzić (parę godzin). Pokroić w kostki, obtoczyć w mieszaninie skrobii i cukru pudru, rozłożyć na deseczce, daćjeszcze chwilę odpocząć w chłodzie :)
piątek, 17 października 2008
Mój pierwszy chleb na zakwasie
Przepis z lekką modyfikacją:
400g zakwasu żytniego razowego
150ml wody
100g mąki żytniej razowej
300g mąki pszennej chlebowej (nie miałam, dałam 100g razowej orkiszowej i 200 tortowej)
1 łyżka soli
1 łyżeczka demerary
dodałam jeszcze po garstce pestek dyni i siemienia lnianego
Wszystko wymieszałam (lepkie bardzo było), odstawiłam na godzinę, wymieszałam jeszcze raz, przełożyłam do małej keksówki wysmarowanej oliwą i obsypanej otrębami, posmarowałam na wierzchu oliwą, przykryłam folią i wstawiłam do piekarnika z włączoną żarówką. Po ok. 2h chleb podwoił już swoją objętość, więc posypałąm tym i owym i przekręciłam pokrętło do pozycji "200" - kiedy się nagrzało, spryskałam chleb i piekarnik wodą. Po niecałej godzinie pieczenia był gotowy - rewelacyjnie smakuje i ma obłędnie chrupiącą skórkę :) Pierwsze koty za płoty, będę robić go częściej, zaraz dokarmię zwierza w słoiku coby na poniedziałek mieć na kanapki na drugie śniadanie - dzięki Tatter!
sobota, 11 października 2008
Ziemniaki truflowe
piątek, 3 października 2008
Zielono mi... (matchabułeczki)
Przepis:
400g mąki
2 łyżeczki matchy
łyżeczka drożdży instant
szklanka mleka
30g cukru
pół łyżeczki soli
30g stopionego masła
pasta z fasolki azuki*
Z cukru, mąki, mleka, drożdży zaczęłam wyrabiać ciasto, na koniec wlałam jeszcze masło; kiedy się wyrobiło, odstawiłam do wyrośnięcia (u mnie godzina, ciepło było), podzieliłam na 15 części, odstawiłam na chwilę, potem nadziałam pastą z azuki, odstawiłam jeszcze na jakieś 20-30 min, piekłam w 180 stopniach, aż się upiekły ;) Bułeczki są mięciutkie, nie są bardzo słodkie, smak hetbaty nie jest bardzo narzucający się - taki akurat fajnie wyczuwalny - no i mina osoby, która bez zbytnich oględzin szybko chwyci za bułkę, ugryzie i zobaczy jej kolor jest bezbłędna.
*Pasta z azuki - namoczyć fasolkę azuki na noc, potem gotować, aż się rozgotuje, posłodzić (tak dość sporo, słodkie ma być), dodać trochę oleju i zmiksować. Jeśli jest za rzadka, jeszcze chwilę pogotować aż do uzyskania odpowiedniej (pastowatej) konstystencji - świetnie pasuje do matchy.
wtorek, 30 września 2008
Matcha jogurtowa
1 łyżeczka matchy
pół szklanki jogurtu naturalnego
pół szklanki mleka
cukier (niekoniecznie)
lód (niekoniecznie)
Matchę zalać odrobiną gorącej wody i porządnie wymieszać. Zmiksować mleko z jogurtem i cukrem, połączyć wszystkie składniki, wymieszać (można wtedy porobić fajne wzorki...) lub zmiksować (żeby była pianka...). Polecam, pycha!
niedziela, 28 września 2008
Jogurt jabłkowy
Jogurt jabłkowy
1l mleka
jogurt z żywymi kulturami bakterii
1 jabłko
garść jabłek suszonych
łyżka cukru
Mleko zagotować (chyba, że jest UHT). Jabłka pokroić w kostki. Zrobić z tego jogurt dostępną sobie metodą, podaję wymagającą najmniej sprzętu: kiedy mleko ostygnie do temperatury ok 50 stopni, dodać do niego jogurt i resztę składników, porządnie wymieszać, włożyć pod pierzynę. Po paru godzinach przełożyć do lodówki.
piątek, 26 września 2008
Drożdżówki kokosowe
- pół szklanki mleka kokosowego
- pół szklanki mleka
- torebka cukru wanilinowego
- 450g mąki
- 25g wiórków kokosowych
- 1/2 łyżeczki soli
- 50g cukru caster (nie mam bladego, co to jest, uznałam, że trzcinowy będzie pasował)
- 40g masła
- łyżeczka drożdży instant
- 4 łyżki stopionego masła
- gruby cukier
- wiórka kokosowe
Ze składników z pierwszej części zagniotłam ciasto (twardawe było, podczas zagniatania wypiło jeszcze trochę mleka), odstawiłam do wyrośnięcia (u mnie ok 0,5h). Wg oryginalnego przepisu należało podzielić na 12 części, zrobić z nich wałeczki i zwinąć, ja rozwałkowałam, posmarowałam masłem, posypałam cukrem i wiórkami kokosowymi, zwinęłam w rulon i pokroiłam na plasterki o grubości ok 2cm (24 wyszło), które ułożyłam na blasze wyłożonej pergaminem. przykryłam ściereczką, odłożyłam na jakiś czas. Przed włożeniem do piekarnika posmarowałam masłem i posypałam jeszcze cukrem i wiórkami. Parametrów piekarnika nie podam bo mój to totalny świr ;) W oryginale było 220 stopni i 15 min.
Jogurt mocno kokosowy
0,5l mleka
0,1l mleczka kokosowego
30g wiórków kokosowych
2 łyżki cukru
Jogurt z żywymi kulturami bakterii
Mleko przegotować, poczekać aż ostygnie. Dalsza część zależy od posiadanego sprzętu - ja używam thermomixu, ale zasada jest taka, że trzeba wszystko to wymieszać i doprowadzić do temperatury ok 50 stopni (albo dodać do mleka w momencie, kiedy stygnąc osiągnie tę temperaturę), po czym sprawić, żeby wolno stygło - najlepiej pod pierzyną. Po kilku godzinach wstawić do lodówki aż się porządnie schłodzi (przez cały ten czas nie mieszać, niech siedzi spokojnie - mieszamy dopiero po schłodzeniu).
niedziela, 14 września 2008
Crumble on!
Przepis.
Składniki:
- 150g mąki (dałam pół na pół zwykłej pszennej i razowej orkiszowej),
- 150g otrębów (płatków) owsianych,
- 150g cukru trzcinowego,
- 150g masła,
- proszek do pieczenia,
- kilka obranych i pokrojonych w plasterki jabłek,
- 2 garście jeżyn,
- cukier wanilinowy,
- cynamon.
sobota, 13 września 2008
Przenosiny
piątek, 15 sierpnia 2008
Suszone pomidory w oliwie
środa, 13 sierpnia 2008
Spiżarnia
Tak więc stoją soki jabłkowe, kompoty z jabłek, brzoskwiń, moreli, gruszek i wiśni, dżemy i marmolady z agrestu, jabłek i gruszek (w różnych kombinacjach...), fasolka szparagowa, ogórki... Nazbierało się tego. Nie wypisuję wszystkich przepisów, bo robię "na oko" - tak, żeby było akurat słodkie, i dosypuję, co mi tam wpadnie do głowy, że by pasowało - te, które robiłam według jakiegoś przepisu, albo zrobiłam w sposób, który warto (IMO) zapamiętać, spisałam i dołączam tutaj w pliku pdf, coby nie wydłużać tego postu do kilometra :) Nie wszystkie jednostki w przepisach są w układzie SI, niektóre w układzie "miskowym", ale idzie się połapać.
piątek, 8 sierpnia 2008
Przekleństwo wiosny 2004 czyli cebulaki :)
paczka drożdży instant
0.75 szklanki ciepłego mleka
łyżeczka cukru
szklanka mąki zwykłej
szklanka mąki razowej
szczypta soli
2 łyżki oleju
jajko
łyżeczka suszonego oregano
4-5 cebul
pół szklanki wody
Wymieszać drożdże z mlekiem i cukrem, odstawić. Przesiać mąkę, wymieszać z solą i oregano, dodać olej, jajko i drożdże z mlekiem, wyrobić. Uformować kulki, położyć na blasze z pergaminem, przykryć i odstawić do wyrośnięcia. W tym czasie pokroić cebulę, podsmażyć - kiedy będzie się złoćić, dolać wodę i doprawić (czym kto lubi - ja np pieprzem, solą i przyprawą do grilla) poddusić, wygotować wodę. W plackach zrobić dołki spodem szklanki, nałożyć w nie cebulę, piec ok 20 min w 220 stopniach (tj w moim kowbojskim piekarniku... gdzie indziej pewnie trochę dłużej)
czwartek, 7 sierpnia 2008
Konfitura z agrestu
Składniki:
5 szklanek agrestu
2 pełne garście świeżo zerwanych liści z wiśni
7 szklanek cukru
2 szklanki wody
Agrest wydrylować, umyć liście wiśni, odłożyć ok 10 sztuk. Zalać liście 2 szklankami wody i zagotować. Wodą z liśćmi zalać agrest i odstawić po wystygnięciu na noc do lodówki. Rano sokiem zalać cukier i doprowadzić do wrzenia. Do syropu włożyć agrest bez liści, gotować ok. 15 minut, aż owoce staną się przejrzyste, ale pozostaną jeszcze zielone. Na 2 - 4 minuty przed końcem gotowania włożyć około 10 sztuk świeżych liści wiśniowych. Konfiturę z liśćmi nałożyć do słoików.
poniedziałek, 4 sierpnia 2008
Tęczowy galaretkowiec
sobota, 2 sierpnia 2008
Gorąco... no to smoothie :)
Przy tym zimne, gęste, pyszne - tutaj szklanka świeżego soku jabłkowego, szklanka świeżych malin, szklanka mrożonych żurawin (+ cukier ile kto tam...) - wszystko bo blendera/thermomixa/co kto ma - i żaden upał nie groźny.
środa, 30 lipca 2008
Buły rosną, a ty śpisz
Przepis (skopiowany z ww. bloga)
Składniki:
- 2,5 dag masła lub margaryny (dałam olej)
- szklanka mleka,
- duża szczypta soli,
- 2,5 dag drożdży (dałm półtora łyżeczki instant),
- 1 jajko, 50 dag mąki (dałam trochę tortowej, trochę razowej),
- mleko do posmarowania
Przygotowanie:
Wieczorem przygotuj ciasto: rozpuść masło, ostudź (wszystkie składniki muszą mieć temperaturę pokojową). Rozetrzyj drożdże w odrobinie mleka, dodaj sól, jajko, resztę mleka, masło i mąkę (najlepiej rozmieszaj wszystkie składniki oprócz mąki i dodawaj ją etapami podczas dalszego mieszania). Wyrób gładkie ciasto, możesz dodać ewentualnie trochę więcej mąki. Uformuj 12 okrągłych bułeczek (mi wyszło 15...). Ułóż na posypanej mąką desce. Wstaw na noc na dolną półkę lodówki. Rano nagrzej piekarnik do temperatury 250oC. Przełóż bułeczki na wyłożoną pergaminem blachę, podsmaruj każdą z nich mlekiem i piecz około 10 minut (ja piekłąm dłużej, bo nie mogłam się doczekać, aż mi się piekarnik na tyle rozgrzeje...)
niedziela, 27 lipca 2008
Matcha
sobota, 26 lipca 2008
Chlebek zawinajny w 2 kolory
Składniki: (ja robiłam z połowy porcji)
- 1 i 1/2 łyżki suszonych drożdży
- 120 ml ciepłej wody
- 2 łyżki cukru pudru (dałam zwykły...)
- 75 dkg mąki pszennej
- 30 dkg mąki razowej
- pół łyżki soli
- 2 i poł szklanki ciepłego mleka
- 8 dkg masła
- 3-4 łyżki melasy (dałam matche)
- 1/4 szklanki siemienia lnianego
Drożdże rozpusścić w letniej wodzie z łyżką cukru, odstawić na 5 minut. 40 dkg mąki pszennej resztę cukru i sól wymieszać. Dolewć drożdże, mleko i rozpuszczone ciepławe lekko masło. Mieszać powoli do uzyskania jednolitej masy.
Podzielić masę na dwie porcje:
- Do jednej porcji dodać resztę mąki pszennej i wyrabiać aż będzie elastyczne (jeżeli zajdzie potrzeba doleać wody bądź dosypć mąki tak by ciasto miało jednolitą konsystencję - nie lejącą!!). Uformować kulę i włożyć do miski natłuszczonej oliwą. Kulę obkręcić tak aby cała kula była obsmarowana delikatnie oliwą. Odstawić amy na godzinę.
- Do drugiej porcji ciasta dodać melasę, mąkę razową oraz siemie lniane. Dobrze wyrobić i potraktować jak pierwszą porcję ciasta.
- Pierwszą część ciasta rozwałkować na lekko posypanej mąką stolnicy na prostąkąt ok. 40x20 cm.
- Drugą porcję rozwałkowujemy w identyczny sposób jak pierwszą.
Odstawić na godzinę do wyrośnięcia pod przykryciem.
Piec przez ok. pół godziny tem. 220*C
niedziela, 20 lipca 2008
Jogurt grecki/lekki serek
piątek, 18 lipca 2008
Lemon pudding cakes
A robi się go tak:
- 2 Łyżki miękkiego masła
- 2/3 szklanki cukru (bardzo złodkie wyszło....)
- 1 cytryna (skórka i sok)
- 2 jajka
- 3 łyżki mąki (nie chciało mi się szukać zwykłej, pod ręką miałam orkiszową razową...)
- Pół żyżeczki proszku do pieczenia
- Szklanka mleka
Zmiksować masło z cukrem, dodać startą skórkę z cytryny i żółtka jajek, miksowac aż będzie jednolite, nie przewywając miksowania dodać mąkę i proszek do pieczenia, następnie sok z cytryny i mleko.
W oddzielnym pojemniku ubić białka, delikatnie wymieszać z zawartością pierwszego pojemnika. Rozłożyć do żaroodpornych miseczek, wyłożyć je do formy na ciasto, wypełnionej gorącą wodą, włożyć do nagrzanego do 180°C piekarnika na ok 25 min (aż się zrobi złote na wierzchu). Podawać ostudzone.
Deser jest o tyle ciekawy, że są w nim 3 warstwy - górna - skórka - lekko gumowaty korzuszek, potem rozpływająca sięw ustach warstwa "mączna", a na samym dnie - mocno cytrtynowa - budyniowa. Warto siętrochęwysilić, żęby czegoś takiego skosztować (choć moje dziecię bez spróbowania stwierdziło "ja tego nie lubię" - ale ten typ tak ma) - tylko naspępnym razem dam mniej cukru. Wyszły 4 porcje.
Wszystko fajnie, ale ile to mogło mieć kalorii... Wypadałoby spalić. Ostatnimi czasy biegam sobie wieczorami - nie trzeba niczego specjalnie przygotowywac, planować, kombinować - sport dla mnie :) po prostu założyć najtańsze trampki z CCC i wybiec z domu. Zaczęło się jeszcze w czasie roku akademickiego od wzajemnej motywacji z przyjaciółmi, no i połkęłam bakcyla. Owszem, wybrać sie często i gęsto trudno, ale jak już się biegnie, zwłaszcza z dobrą muzyką w słuchawkach, można biec i biec.... Ostatnio na przykład tędy:
Oczywiście trochę szybciej, niż google sądzi - a pomyśleć, że kiedyś po połowie takiej trasy uważałam, że "dałam sobie w d..." :)
wtorek, 15 lipca 2008
Kaffebrod med kardemumma czyli szwedzkie bułeczki kardamonowe
Przepis:
1 łyżka cukru
1/4 szkl (50 ml) ciepłej wody
2 i 1/4 łyżeczki drożdży instant
200 ml mleka
1 łyżka śmietany
100 g masła
450 g mąki (ok. 3 szklanek)
120 g cukru
1/2 łyżeczki soli
1 łyżeczka swieżo utłuczonego zielonego kardamonu
Do posypania:
2 łyżki masła, roztopionego i ostudzonego
3 łyżki cukru
1/2 łyżeczki cynamonu
Do posmarowania:
1 jajko plus 1 łyżeczka wody
płatki migdałów i cukier
W miseczce wymieszać łyżkę cukru, ciepłą wodę i drożdże.
Odstawić na kilka minut aż zacznie bąblować (ok. 10 minut).
W rondelku wymieszać mleko, śmietanę i masło. Podgrzać aż masło się roztopi. Odstawić by ostygło. Wtedy połączyć z mieszaniną z drożdżami.
W dużej misce wymieszać mąkę, cukier, sól i kardamon. Połączyć z mokrymi składnikami, zagnieść ciasto (można mikserem).
Przykryć folią i odstawić do wyrośnięcia na 1 h.
Piekarnik nagrzać do temp. 200 st C
Ciasto rozwałkować na prostokąt wielkości 40 x 45 cm.
Posmarować go masłem, posypać cukrem i cynamonem. Zwinąć jak roladę.
Pokroić na kawałki grubości 3,5 - 4 cm. Kawałki ułożyć na blaszce wyłożonej papierem. Posmarować resztką masła.
Ostawić do wyrośnięcia na 30-60 minut.
Przed wstawieniem do piekarnika posmarować z wierzchu jajkiem z wodą, posypać cukrem i migdałami.
Piec ok. 20-25 minut, aż będą koloru ciemnozłotego.
Palce lizać. A oto gotowe do drogi:
niedziela, 13 lipca 2008
Lody bananowo - porzeczkowe
Skład na 4 porcje:
- 4 banany
- 3/4 szklanki czerwonych porzeczek
Wykonanie:
Porzeczki i pokrojone bnany zamrozić, potem zmiksować. Udekorować zamrożonymi plstrami banan i porzeczkami.