A oto przepis:
Spód:
- 1¾szklanki pokruszonych ciastek digestive
- 1/3 szklanki rozpuszczonego masła
Składniki na spód wymieszać, wcisnąć w dno formy (tortownicy) o średnicy 23 cm. Podpiec w temperaturze 175ºC przez 6 minut (ja nie podpiekałam bo mam kowbojską kuchenkę...).
Masa orzechowa:
- 2/3 szklanki golden syrupu (dałam miód akacjowy)
- 1/3 szklanki roztopionego masła
- 1 łyżka ciemnego brązowego cukru (nie dałam)
- 2 jaja
- 1,5 szklanki posiekanych orzechów włoskich
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Wszystkie składniki wymieszać, podgrzać, gotować 8 - 10 minut do zgęstnienia, ciągle mieszając. Wylać na podpieczony spód i odstawić na bok.
Masa serowa:
- 750 g sera śmietankowego
- 1 szklanka brązowego cukru (dałam jakieś 2/3 + łyżeczka melasy)
- 2 łyżki mąki (dałam łyżkę kaszy manny i łyżkę mąki ziemniaczanej)
- 4 jajka
- 2/3 szklanki kremówki
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Twarożek ubić, dodawać stopniowo cukier, mąkę, jajka wbijać po jednym i dalej miksować. Na końcu wlać kremówkę i ekstrakt z wanilii, zmiksować. Masę serową wylać na masę orzechową, piec 1 godzinę w temperaturze 175ºC (piekłam trochę dłużej, bo dość wysoki był). Wystudzić i trzymać w lodówce minimum 4 h przed podaniem.
4 komentarze:
Mam szczegolna slabosc do sernikow, a ten wyglada pieknie :) Wyobrazam sobie jak musi smakowac :)
Ah te kalorie... Jednak pyszny serniczek wygral mimo wszystko.Chetnie bym sie kawaleczkiem poczestowala :)
Pożarłabym! :)))
pozdrówka!
Dziękuje za odwiedzenie mojego bloga. Zapraszam częściej. Ja będę tu zaglądał, w poszukiwaniu inspiracji.
Prześlij komentarz