piątek, 17 października 2008

Mój pierwszy chleb na zakwasie

Zawsze myślałam, że to bardzo skomplikowane i ma małą szansę powodzenia... Ale jako, że moje motto życiowe brzmi "Co? Ja, *motyla noga* nie dam rady?" zakupiłam mąkę żytnią i zabrałam się do roboty. Na początek zakwas - z tego co ogólnie wyczytałam na necie wyszło, że trzeba zrobić z mąki i wody breję i postawić na kaloryferze, czasami dodając do słoika więcej brei. Pierwszy etap przeszłam. Jak brei było już całkiem sporo, przeszłam do etapu drugiego. Przejrzałam kilka przepisów, ale wszędzie była mowa o 2-3 łyżkach zakwasu, ewentualnie robieniu z nim jakichś cudów. Jakie 2-3 łyżki, ja mam tego cały słoik!!! W końcu, zachęcona komentarzami, zdecydowałam się na "Tatterowiec".


Przepis z lekką modyfikacją:

400g zakwasu żytniego razowego
150ml wody
100g mąki żytniej razowej
300g mąki pszennej chlebowej (nie miałam, dałam 100g razowej orkiszowej i 200 tortowej)
1 łyżka soli
1 łyżeczka demerary
dodałam jeszcze po garstce pestek dyni i siemienia lnianego

Wszystko wymieszałam (lepkie bardzo było), odstawiłam na godzinę, wymieszałam jeszcze raz, przełożyłam do małej keksówki wysmarowanej oliwą i obsypanej otrębami, posmarowałam na wierzchu oliwą, przykryłam folią i wstawiłam do piekarnika z włączoną żarówką. Po ok. 2h chleb podwoił już swoją objętość, więc posypałąm tym i owym i przekręciłam pokrętło do pozycji "200" - kiedy się nagrzało, spryskałam chleb i piekarnik wodą. Po niecałej godzinie pieczenia był gotowy - rewelacyjnie smakuje i ma obłędnie chrupiącą skórkę :) Pierwsze koty za płoty, będę robić go częściej, zaraz dokarmię zwierza w słoiku coby na poniedziałek mieć na kanapki na drugie śniadanie - dzięki Tatter!

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Bardzo ladny i zdrowy chlebek Ci wyszedl :)) Jeszcze nie robilam chlebka na zakwasie ale sie przymierzam zrobic go w najblizszym czasie :))

Pozdrawiam!

Malta pisze...

Piękny!

Agatha pisze...

Uwielbiam razowiec Tatter a Twoj jes piekny :)

IZABELA pisze...

Chlebus piekny! Ja tez od niedawna zaczelam eksperymentowac z zakwasem.Zycze dalszych udanych wypiekow :)

moja-giełda-moje-pieniądze pisze...

coraz ciekawsze blogi odwiedzam :) zapraszam do siebie.